Jonasz Kofta - Zawsze warto.
Upał.
Dziś będzie krótki wpis, bo ten upał i duchota są trudne do wytrzymania i zniechęcają do wszystkiego. Do pisania też. Żeby go jakoś przetrwać przesypiam południowe godziny. Dopiero w nocy czuć rześki powiew świeżego powietrza przez otwarte okno. Przez chwilę zastanawiałam się, jaki utwór wstawić do bloga. Bardzo lubię poezję Jonasza Kofty i dziś będzie - Zawsze warto.
Jonasz Kofta - Zawsze warto.
Jonasz Kofta - Zawsze warto.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Na film braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu" czekałam cierpliwie od momentu jego zapowiedzenia przez dziennikarza. Byłam bardz...
-
Nie sądzę, aby groziła nam jakaś zawierucha w kraju, ale ponieważ polityka jest mocno niestabilna. obrazy te które wstawiam mają przypomnieć...
Ptaków słuchać - szczególnie na wiosnę - zawsze warto...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię najserdeczniej Marysiu.
Ptaków słuchamy. Przylatują wciąż do karmnika, a mąż je karmi.Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam. Na spotkanie umówimy się, gdy pogoda się trochę ustabilizuje, a upały się wycofają. Te upały źle znoszę nawet w domu.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJa ciebie także serdecznie pozdrawiam.
UsuńTak, ten upal jest powalajacy. Sam upal bylby jeszcze nie tak zly, ale ta wilgotnosc powietrza potrafi mnie polozyc na lopatki. Najprzyjemniej jest z samego rana, tak o 6, 7 godzinie, wtedy tez chodze z Mirka na dlugi spacer.
OdpowiedzUsuńJa wychodzę z domu tylko rano i zawsze w kapeluszu chroniącym przed słońcem.A najprzyjemniejszy czas to dla mnie 5-ta, 6-ta godzina lub wieczór.
Usuń