Władysław Broniewski
Rysunek
nie śpię, szukam wspomnień dziecinnych,
bazgrze niezręcznie, i na papierze
dom się pojawia, ploty, ganki,
bzy pachnące w majowe ranki
i wśród trawnika konwalie świeże --
kwiaty mej matki w dniu jej imienin --
ławka, gąszczem bzu opleciona,
dąb co od wieków nic się nie zmienił
i błogosławiąc wznosi ramiona.
Czemu słyszę dominikański
dzwon, co dzwonił na Anioł Pański?
Głowa słońca tonie już w Wiśle...
Mały chłopiec -- o czym ja myślę? --
o narcyzach? o wildze na gruszy?...
Bije siedem wieczornych uderzeń,
grusza biało płatkami prószy,
rośnie stary dom na papierze...
Czemu, czemu tak smutno na duszy?
bazgrze niezręcznie, i na papierze
dom się pojawia, ploty, ganki,
bzy pachnące w majowe ranki
i wśród trawnika konwalie świeże --
kwiaty mej matki w dniu jej imienin --
ławka, gąszczem bzu opleciona,
dąb co od wieków nic się nie zmienił
i błogosławiąc wznosi ramiona.
Czemu słyszę dominikański
dzwon, co dzwonił na Anioł Pański?
Głowa słońca tonie już w Wiśle...
Mały chłopiec -- o czym ja myślę? --
o narcyzach? o wildze na gruszy?...
Bije siedem wieczornych uderzeń,
grusza biało płatkami prószy,
rośnie stary dom na papierze...
Czemu, czemu tak smutno na duszy?
Marysiu - nikt nie wie co będzie za rok czy za dwa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię najserdeczniej.
Ja powtórzę za Stokrotką, nie wiemy co będzie... Z wielką przyjemnością czytam wiersze, które zamieszczasz.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Na Twoje pytanie odpowiedziałam pod wpisem o czereśniowej armatce, tu: https://po50ce.blogspot.com/2018/08/czeresniowa-armatka.html?showComment=1535891217148#c2068473324101483721
Nie wiem czy czytałaś to, co pisałam o książce bułgarskiego pisarza, której akcja jest osadzona w czasach Imperium Osmańskiego. Świetnie oddaje realia tamtych czasów. Myślę, że jest ona w bibliotekach (była tłumaczona na język polski).