Wprawdzie nie ma tekstu w tym wpisie, ale zdecydowałam się w imieniu pani Wiosny odpowiedzieć na pytanie. :) Jest tuż, tuż. Z zimą rozprawi się ostatecznie (1 marca) bałkańska baba Marta. :) Serdecznie pozdrawiam i przesyłam dużo słońca. :)
Na razie to słonko jeszcze nie pali, więc się go nie boję, chociaż nawet na takim słońcu wolę kapelusz (którego nie znoszę) mieć na głowie.Udar i niedowład nóg sprzed kilkunastu lat nauczyły mnie ostrożności. Ściskam Cię bardzo mocno. Marysia.
Wprawdzie nie ma tekstu w tym wpisie, ale zdecydowałam się w imieniu pani Wiosny odpowiedzieć na pytanie. :) Jest tuż, tuż. Z zimą rozprawi się ostatecznie (1 marca) bałkańska baba Marta. :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i przesyłam dużo słońca. :)
Na razie to słonko jeszcze nie pali, więc się go nie boję, chociaż nawet na takim słońcu wolę kapelusz (którego nie znoszę) mieć na głowie.Udar i niedowład nóg sprzed kilkunastu lat nauczyły mnie ostrożności. Ściskam Cię bardzo mocno. Marysia.
UsuńTeż chciałabym zadać to samo pytanie...
OdpowiedzUsuńWiosna się wystraszyła i schowała...
Płynie do nas razem z chmurami i lekkim wiatrem. Serdeczności.
UsuńZabłądziła chyba,GPS na manowce ją wyprowadził
OdpowiedzUsuńA mnie się wydaje, że ona cichutko skrada się do nas jak kot.Już ja widać w ogrodzie, w lesie, a także w zachowaniach ludzi. Serdecznie pozdrawiam.
UsuńA ja rozumiem, że się uczysz nowego bloga! Mam nadzieję, że mój nick będzie Ci , no, prawie znajomy!
OdpowiedzUsuńSerdeczności Jesienna!
Ten blog prowadzę już jakiś czas. Tu mam większe problemy ze wstawianiem moich grafik, ale też lubię tu pisać. Serdeczności i dla Ciebie.
Usuń