Zaczyna się nowy piękny dzień. Słońce świeci, drzewa zaczynają kwitnąć. Na dworze jest pięknie. Właśnie wybieram się do sklepów. Jeszcze tylko śniadanie, wyprowadzam swojego trzykołowego rumaka i jazda. Dobrze mi się na nim jeździ i gdyby nie strach, że ktoś na drodze samochodem mnie staranuje, to wszystko byłoby w porządku. Skąd u mnie ten strach, że każdy kierowca myśli tylko o tym, żeby na mnie najechać? Czy aż taka ważna jestem? A może zagrażam komuś ? Nic z tych rzeczy. To chyba jest wciąż oswajanie się z rowerem trzykołowym, który jest dosyć szeroki. Już pokonałam pierwsze trudności dotyczące jeżdżenia, ale wciąż pozostają jeszcze różne niepokoje do przepracowania.
???
Zaczyna się nowy piękny dzień. Słońce świeci, drzewa zaczynają kwitnąć. Na dworze jest pięknie. Właśnie wybieram się do sklepów. Jeszcze tylko śniadanie, wyprowadzam swojego trzykołowego rumaka i jazda. Dobrze mi się na nim jeździ i gdyby nie strach, że ktoś na drodze samochodem mnie staranuje, to wszystko byłoby w porządku. Skąd u mnie ten strach, że każdy kierowca myśli tylko o tym, żeby na mnie najechać? Czy aż taka ważna jestem? A może zagrażam komuś ? Nic z tych rzeczy. To chyba jest wciąż oswajanie się z rowerem trzykołowym, który jest dosyć szeroki. Już pokonałam pierwsze trudności dotyczące jeżdżenia, ale wciąż pozostają jeszcze różne niepokoje do przepracowania.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Na film braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu" czekałam cierpliwie od momentu jego zapowiedzenia przez dziennikarza. Byłam bardz...
-
Nie sądzę, aby groziła nam jakaś zawierucha w kraju, ale ponieważ polityka jest mocno niestabilna. obrazy te które wstawiam mają przypomnieć...
Ujęło mnie ostatnie zdanie w Twoim tekście.
OdpowiedzUsuńPomyślałam sobie, że do wielu rzeczy czy spraw trzeba dorosnąć.
Pozdrawiam wiosennie.
Pozdrawiam Cię serdecznie. Kiedyś myślałam, że dojrzałość, to wiek. Dziś myślę, że dojrzałość to dojrzały sposób myślenia i widzenia ludzi i świata.
UsuńJeśli nie masz nic przeciwko temu, to proponuję spotkanie we wtorek w Warszawie w Empiku na Placu Wilsona o godz.12,30 - 13,00. Mam nadzieję, że zdążę dojechać na czas z rehabilitacji. Ponieważ mam już zaćmę na oku,będzie mi trudno przeglądać książki, więc oglądanie książek przełóżmy na inny termin. Mój telefon kontaktowy 606-334-943 tak na wszelki wypadek, gdyby coś Ci wypadło w ostatniej chwili lub gdybyś ze spotkania zrezygnowała. Czekam na odpowiedź telefoniczną lub na blogu. I jeśli nie masz nic przeciwko temu podaj mi także numer swojego telefonu, abym mogła skontaktować się z Tobą w razie jakichś nieprzewidzianych okoliczności.Marysia.
Zapomniałam napisać, jaki będzie mój znak rozpoznawczy. To granatowy plecak i kapelusz od słońca na tym plecaku.
UsuńBędę w tym Empiku czekać na Ciebie. Na wszelki wypadek wezmę ze sobą swoje książki. Gdyby coś się zmieniło to Cię odpowiednio uprzedzę.
UsuńMój telefon 660-052-067
Bałagan w domu nie jest taki zły. Czytałam takie ciekawe zdanie, że perfekcyjne gospodarstwo domowe jst świadectwem marnowanego życia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Serdecznie Cie witam na moim blogu. Cieszę się, że mnie odwiedziłaś. Zaglądałam do Ciebie na Twój blog. Bardzo mi się podoba Twoje pozytywne podejście do życia. Zapraszam Cię do następnych odwiedzin. Serdecznie Cię pozdrawiam. Maria.
Usuń