Rok 2019.

Życzenia, złożone, toast spełniony, pączki upieczone. No i mamy Nowy Rok. Co on nam przyniesie? Będziemy w rodzinach witać nowych, rodzących się ludzi, będziemy marzyć i starać się najpiękniejsze marzenia zamieniać w rzeczywistość, planować różne działania. Rozkładać je w czasie. Ot codzienne życie zwykłe i niezwykłe jednocześnie.
Patrzę na to swoje życie, stojąc na progu 84 lat. Ogarniam wzrokiem lata minione. Mam poczucie, że wszystko, co przez te lata się zdarzyło, było mi potrzebne do mojego rozwoju wewnętrznego. Człowiek uczy się poprzez doświadczenia i błędy i poprzez ból z tym związany. Wszystko, co jest nowe, rodzi się w bólach. Kształtowanie na nowo człowieka nie jest łatwe, ale jest możliwe i potrzebne, a ja takie kształtowanie przeszłam na psychoterapii, która trwała 10 tygodni w specjalistycznym ośrodku, a później kilka lat na zajęciach indywidualnych.

To, co napisałam wygląda trochę, jak tekst pożegnalny, ale nie taka była moja intencja. Żegnać się jeszcze nie zamierzam. Mam nadzieję, że jeszcze nie nadszedł mój czas. Moja babcia i ciocia dożyły 90 lat, a ja mam dopiero 83. Na ten czas, który mi pozostał, mam plany i w najbliższych dniach zabieram się za ich realizację.
ŻYCIE JEST PIĘKNE W KAŻDYM WIEKU, a my uczymy się rozumieć i akceptować siebie, i swoich bliźnich.

4 komentarze:

  1. Pięknie napisałaś o życiu. Serdecznie Cię pozdrawiam. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałam tak, jak to życie widzę z odległości swoich lat. Jeśli to co napisałam, podoba Ci się, to bardzo się cieszę.Ściskam Cię mocno. Marysia.

      Usuń
  2. Piękny i bardzo mądry tekst Marysiu.
    Życzę Ci Pięknego 2019 Roku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że to, co napisałam, podoba Ci się. Wszystkiego najlepszego w nowym 2019 roku.

    OdpowiedzUsuń

Dziś tylko łóżko.