Po wczorajszej rehabilitacji.
Po wczorajszej rehabilitacji dziś chodzę jak zmokła kura. Powieki opadają mi i zasypiam tu, gdzie jestem. Krzesło sedes, tapczan. Bez różnicy. Gdy tylko usiądę, to natychmiast zasypiam. Tak jest po każdej rehabilitacji, a ta była skierowana na zlikwidowanie kolejnych przykurczy i była dosyć bolesna. Boli, bo musi boleć, ale za to dużo lepiej chodzę. Coś za coś.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Na film braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu" czekałam cierpliwie od momentu jego zapowiedzenia przez dziennikarza. Byłam bardz...
-
Nie sądzę, aby groziła nam jakaś zawierucha w kraju, ale ponieważ polityka jest mocno niestabilna. obrazy te które wstawiam mają przypomnieć...
Ja też chodzęna różne ćwiczenia i rehabilitację.
OdpowiedzUsuńI wieczorem z trudem do łóżka doczłapuję.
I potem nie mogę spać.
Tak to już jest niestety.
Zapraszam do siebie jeśli masz ochotę.
Dziękuję. Zaraz idę do Ciebie.
UsuńWażne, że lepiej chodzisz. Przetrzymasz Maryniu, dzielna z Ciebie dziewczyna. Buziaki:)))
OdpowiedzUsuńStaram się być dzielna, ale nie zawsze mi to wychodzi. Czasami nagle się rozklejam.Buziaki.
UsuńTak teoretycznie to po rehabilitacji i ćwiczeniach powinna być rześka,a tu odwrotnie ale co masz robić, ćwiczyć trzeba bo przykurcze same nie znikną. Życzę cierpliwości .
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mnie odwiedziłaś.Na rehabilitację jeżdżę raz w tygodniu do świetnego rehabilitanta, który wyciągnął mnie już z wielu kłopotów dotyczących chodzenia. To, co pozostało, to resztki różnych napięć po przebytym kilkanaście lat temu udarze.
OdpowiedzUsuńKolorowych snów zatem.
OdpowiedzUsuńI dla Ciebie także. Wszystkiego co Ci przyniesie radość i trochę wytchnienia od nadmiaru pracy. Marysia.
UsuńTo zmęczenie wysiłkiem daje o sobie znać. Jednak chyba naprawdę cel uświęca środki... wydaje mi się, ze poprawienie sprawności jest teraz ważniejsze...
OdpowiedzUsuńJuż zupełnie nieźle chodzę, ale po udarze chodziłam na tak wykrzywionej nodze, że poleciał mi kręgosłup i trzeba go było operować. Szczęście, że trafiłam na świetnego rehabilitanta.
UsuńJesteś dzielna,ponoć dobra rehabilitacja ma boleć,będą efekty.W tym tygodniu porządne pierwsze roboty na działce,ależ miałam zakwasy i ból kregosłupa,wczoraj poczyściłam maliny i wnusio przyjechał na działkę i było po robocie.
OdpowiedzUsuńCzyli miałaś i ciężką pracę i radość z odwiedzin wnusia. A takie maluchy są słodkie.
UsuńNajważniejsze, że idzie ku lepszemu!
OdpowiedzUsuńTrzymaj się cieplutko! Dlatego też i Puchate i Ciepłe podrzucam! ;-))))
Dziękuję za Ciepłe i Puchate. Będzie zupełnie dobrze. Wierzę w to mocno. Nie ma innej opcji.
Usuń