Jak krowie na rowie.


Dzisiejszy wpis znajdzie się dziś w obu moich blogach - w tym i w blogu kobietawbarwachjesieni.blox.pl/html

Należę do ludzi, którzy lubią wiedzieć dlaczego ma być tak, a nie inaczej. Tyle razy słyszałam:  - Nie martw się. Samo martwienie się nie służy niczemu dobremu. - Taką wypowiedź traktowałam jako rzecz oczywistą, pewnik. Nigdy jednak nie zastanawiałam się nad tym - dlaczego? Skąd wiadomo, że tak jest? Aż do wczoraj.
Wieczorem przeglądałam różne wiadomości w internecie i znalazłam notatkę na temat: Jakie są dla nas skutki zamartwiania się. W notatce tej przedstawiono te skutki z wykorzystaniem najnowszej wiedzy na temat pracy mózgu. Otóż nasz mózg ciągle tworzy nowe połączenia między komórkami. W młodości szybciej te nowe połączenia powstają, na starość wolniej. Ale cały czas one powstają. Jeśli mamy tendencję do koncentrowania się na zmartwieniach, to ułatwiamy tworzenie połączeń dla myśli pesymistycznych. Taką już wypracowaną drogę mózg wykorzystuje chętnie i jest ona wykorzystywana często.
Od dziś szlaban na pesymizm - pomyślałam. Ale nagle przyszło mi do głowy, że z niczym nie należy przesadzać.  Życie w wiecznej euforii też nie jest normalne. Dziś myślę, że warto być w kontakcie ze sobą, ze swoimi myślami i emocjami, ale nie warto koncentrować się dłużej na jakimś jednym odczuciu.
I tu miała być wykonana przeze mnie grafika z dwoma cytatami na temat martwienia się. Grafikę zaczęłam tworzyć z dużą przyjemnością, bo lubię się bawić kolorami, kształtami i ich rozmieszczeniem. Już zrobiłam całkiem ładną zielono-żółta plamę, wstawiłam cytaty i chciałam ciągnąć dalej swoją pracę, gdy nagle myk i prawie wszystko z ekranu zniknęło. Szlag by to trafił. Oczywiście próbowałam sama zmierzyć się z problemem, ale boję się, że tylko sprawę skomplikowałam jeszcze bardziej.Tylko wnuk może mi tu pomóc, ale on dopiero wraca z pracy zmęczony i nie mam serca zawracać mu dupy swoimi kłopotami. Tak, że wpis będzie bez grafiki.                                                            

3 komentarze:

  1. Bardzo ciekawe jest naukowe wytłumaczenie pracy mózgu.
    Na grafikę czekam. Lubię to, co robisz. :))
    Ściskam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że lubisz moją amatorszczyznę. Na razie zbiesił mi się program Inkscapa i nie mogę wstawiać do internetu swojej TFUrczości przez wielkie TFU, jak mówi moja koleżanka. Czekam na wnuka, ale on pracuje i późno wraca. Ściskam Cię mocno.

      Usuń
  2. To ja też kończę z pesymizmem,ale czy się uda? Mój mózg chyba już się dawno ustawił odpowiednio...

    OdpowiedzUsuń

Dziś tylko łóżko.