Nauki cd.
To jest efekt mojej dzisiejszej nauki. Okazuje się, że aby wstawić jakąś wykonaną grafikę trzeba mocno pogłówkować. To, co tu jest wstawione, zrobiłam pod okiem wnuka i głupiałam co chwila, a on starał się nie okazywać swojego zniecierpliwienia mizernymi wynikami mojego zapamiętywania jego nauk. Teraz wnuk poszedł do domu, a ja będę usiłowała poukładać sobie wszystko w głowie, a następnie zapisać kolejność działań punkt po punkcie. To co jest zapisane, jest już moje, a wiedza niezapisana bardzo szybko mi się ulatnia. Najważniejsze, że złapałam o co chodzi przy wstawianiu zdjęć. Teraz trzeba tylko ćwiczyć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Na film braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu" czekałam cierpliwie od momentu jego zapowiedzenia przez dziennikarza. Byłam bardz...
-
Jest umiarkowanie ciepły dzień, słońce wygląda zza chmurek, a ja jestem zziębnięta, skulona i niemrawa. Coś mnie bierze. Pewno jakieś zazięb...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz