Wyobrażenia i rzeczywistość.

  - Dziś sprzątam - pomyślałam owinięta jeszcze ciepłą kołderką.
Jeszcze przed wstaniem z łóżka, zobaczyłam pod przymkniętymi powiekami jak lekko i pewnie wspinam się po drabinie, zdejmuję firanki i myję okna. Idzie mi to sprawnie i szybko. Nie używam do mycia szyb żadnych środków chemicznych tylko wodę z octem, jak robiła to moja babcia i okna są przejrzyste bez żadnych smug. Teraz siadam do wyremontowanej właśnie maszyny do szycia i podszywam górę firanki, żeby nie trzeba było za każdym razem przy wieszaniu przymierzać ile należy ją podłożyć. Robota idzie mi szybko. Podłoga to mała pestka. Kilka chwil pracy z odkurzaczem, reszta mopem.
Teraz otwieram oczy i zastanawiam się, jak tu wyobrażenia zamienić w rzeczywistość. Najpierw trzeba się trochę rozruszać, więc nogami majtam trochę pod kołdrą i dosyć niechętnie wyłażę z cieplutkiej jeszcze pościeli.

Snuję się po mieszkaniu, zamiast się krzątać, co chwila przysiadam, odpoczywam nie wiadomo po czym. Myślę. Moje myśli nie mają zbyt wiele wspólnego z działaniem:
 - Jeszcze tylko chwilkę daje sobie na rozruch.  Zaplanuję sobie działania. Mała chwilka uporządkowania w głowie kolejnych czynności nie zaszkodzi. A może dzisiaj lepiej nie brać się za tak poważną pracę? Jeszcze spadnę z drabiny i mogę sobie zrobić krzywdę. Jutro też będzie dzień. Może jutro będę w lepszej formie?- 
I zamiast działania jest myślenie o działaniu.

Dochodzi właśnie godzina 14,30 i w mieszkaniu jest porządek taki, jak wczoraj, przedwczoraj i tydzień temu, a ja mogłabym sobie zanucić słowa piosenki:
Jutro, ach jutro wszystko ja zrobię, a dzisiaj jeszcze odpocznę sobie.
I tak dziś zrobiłam coś dodatkowego. Rano ćwiczyłam około 25 minut.





8 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Od razu mi lżej, że nie tylko ja tak mam.Ściskam Cię mocno.

      Usuń
  2. Jakbyśmy wszystko zrobili dziś,to co zostało by nam na jutro ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację.Z wykonaniem różnych prac domowych nie ma co się spieszyć, tym bardziej, że podobno pośpiech potrzebny jest tylko przy łapaniu pcheł. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  3. Ileż razy ja sprzątam w nocnych marzeniach ,też mi wszystko idzie jak z płatka.Niestety,na jawie już jest gorzej...cieszę się ,ze nie jestem osamotniona w swoich nocnych marzeniach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się cieszę, że nie tylko ja tak mam. Serdeczności przesyłam.

      Usuń
  4. O to,to! Jakbym siebie widziala :) Jutro tez bedzie dzien :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to jest nas kilka. Od razu mi raźniej Pozdrawiam.

      Usuń

Dziś tylko łóżko.