Pies i inne zwierzęta.

Za oknem jest ciemno, bo już dochodzi godzina 22. Siedzę przed komputerem. Światło z wiszącego żyrandola i z lampki nocnej oświetla moje biurko, na którym wyleguje się właśnie moja kotka. Mówię sobie, że to jest oznaka jej sympatii i że kiciusia mnie bardzo lubi, ale chwilami przychodzi mi do głowy myśl, że po prostu jest jej ciepło pod żarówką i stąd takie jej zainteresowanie moim biurkiem. Kiciusia - to przyjaciółka moja i mojego męża. Lubi być koło nas. Na dworze mamy jeszcze dwoje przyjaciół - pieska i suczkę. Mieszkają w ogrzewanym pomieszczeniu pod schodami. Nie mogą mieszkać z nami w domu, bo jest walka z kotką. I trudno wprost w to uwierzyć, ale to kotka w domu poluje na pieski. Skacze na szafki i z tej wysokości psy obija łapą. W swoim pomieszczeniu pieski mają dobrze. Są wykarmione i wygłaskane przez nas i nie są narażone na kocie zaczepki. Kilka warstw cieńszych, grubszych i całkiem grubych zasłon na drzwiach zabezpieczają je od chłodu. Zapalona żarówka - kwoka daje ciepło. Nie są niczym ograniczane. Wychodzą na ogród, kiedy chcą i chowają się do środka, gdy same mają na to ochotę. Leżą na pachnącym mięciutkim sianku. Początkowo leżały na starym materacu, ale szybko materac przekształcił się w strzępy i okazało się, że siano jest jednak dużo lepsze. Fionka - nasza suczka ma dopiero 2 lata i zęby ją swędzą. Gryzie wszystko, co wpadnie jej w łapy. Mały - czyli nasz piesek przeszedł na wiosnę operację. Miał wyrwaną część zębów, gdyż zrobił mu się stan zapalny pyszczka i to był jedyny sposób, żeby ten stan zapalny zlikwidować i pieskowi pomóc. Poza kotką i pieskami mamy na działce całe stado ptaków, które mój mąż karmi na okrągło. Zlatują się całą gromadą rano na jego widok.

A kiedyś panicznie bałam się psów. Przed spotkanym na drodze psem  gotowa byłam wdrapywać się na rosnące drzewa lub na płot. Aż pewnego dnia zobaczyłam psa. Wlókł się ulicą ze spuszczoną głową. Przeszłam kolo niego pełna strachu, ale on na mnie nie zareagował w żaden sposób. Doszłam do naszej działki i w drodze powrotnej znowu spotkałam tego psa. Tym razem zwróciłam uwagę na jego zwieszony łeb i wolny chód. Zawołałam go, a on za mną poszedł. Przyprowadziłam go do domu i nakarmiłam. No i został u nas. To była boxerka. Co to był za pies. Mądry nadzwyczaj. Wiedział kiedy zareagować i w jaki sposób. Okres nędzy zapamiętała mocno. Kiedyś w czasie sprzątania znalazłam pod jej posłaniem skórki chleba gromadzone przeze mnie w siatce dla kur, chociaż u nas nigdy nie chodziła głodna. To ona nauczyła mnie tego, że psa nie należy się bać, tylko trzeba się nim zaopiekować. Zostanie ona w mojej pamięci. Po niej wiele innych piesków trafiało do nas. Była dobermanka pozbawiona zupełnie sierści, która później po leczeniu i po dobrym odżywieniu odrosła jej, był mały kundelek i było wiele innych piesków.

Na zakończenie wpisu wiersz Marka Grońskiego Najdroższy pies na świecie. Wiersz ten został wybrany z internetu z Wierszy "Pod psem".

 Ryszard Marek Groński 
 Najdroższy pies na świecie

Nie jest to pies cesarzy Chin
Ani wilczycy szarej syn
Ani Ferdynand z książki Kerna
Ni Szarik (psina tez pancerna)
Ani pies Cywil, ten wzór służby,
Pies Pluto (nie znał by go któż by)
Pies Saba wielki niby ciele
Ani psów nie mniej sławnych wiele
Najdroższego psa na świecie
W swoim domu wnet znajdziecie
Bo najdroższym ze wszystkich psów
JEST TWÓJ PIES!
I Tak właśnie mów.
                       
                            







4 komentarze:

  1. ... moja Mircia. Mądra, jak każdy kundel szlachetny. Poliglotka. Przydupasek. Grzałka w łóżku ;)bez niej nic nie idzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoja Mircia nie mogła lepiej trafić. Taką panią chciałby mieć każdy piesek. U mnie taką grzałką w łóżku jest kotka. Ściskam Cię bardzo mocno.

      Usuń
  2. Ależ mają te zwierzaczki u Ciebie wygody,tylko pozazdrościć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasze zwierzaki są zadbane. Są dobrze karmione, mają ciepło i duży wybieg. Pewno wolałyby posiedzieć w domu, ale wtedy byłaby ogromna wojna z kotką. Kocica nawet przez siatkę próbuje łapą z wysuniętymi pazurami sięgać do piesków, a w szczególności do Fionki, bo Małego się boi.

      Usuń

Dziś tylko łóżko.