Pierwsza jazda...

Kiepsko mi ta jazda szła. Przede wszystkim bałam się, żeby nie wpadł na mnie jakiś pojazd.

  

Ten mój lęk nie jest racjonalny. Przecież żaden kierowca nie będzie na mnie polował na ulicy. A jednak w czasie jazdy co chwila oglądam się za siebie. Co ciekawe, gdy idę obok mojego trzykołowca i to od strony jezdni, nic się nie boję. A przecież wtedy miejsca dla innych pojazdów jest mniej, gdyż jeszcze i mnie muszą wymijać.
Dziś wpis będzie krótki, bo jakaś infekcja mnie dopadła. Pocę się, jestem słaba, a w nocy pod kołdrą jest mi zimno, choć w mieszkaniu jest ponad 20 stopni. Siedzę ciepło ubrana i jeszcze jestem okręcona w  koc. Takie samopoczucie powoduje, że jestem zainteresowana wyłącznie nagrzanym łóżkiem.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                            a.


5 komentarzy:

  1. Życzę Ci zdrowia i spokoju.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Myślę, że nasze spotkanie przełożymy na lepszy czas. Jutro, nawet gdybym była w Warszawie,wolałabym się nie spotykać z Tobą. Mogę być jeszcze bardzo niemrawa po ostatniej infekcji, a poza tym nie chcę Ci przynieść w prezencie jakichś jej resztek. Spotkamy się, gdy będę już zupełnie zdrowa. Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Wszystko rozumiem i dziękuję za informację.
      Gdybyś jednak zmieniła zdanie to mi po prostu o tym napisz.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Duuuużo zdrówka życzę. Teraz taki czas że łatwo się przeziębić. Trzykołowce fajna rzecz, a strach przejdzie z czasem. Ja jeżdżę samochodem i zapewniam Cię że nie poluję na rowerzystów ;), za to dzisiaj o ósmej rano, jadąc na zakupy, dmuchałam w balonik.:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zeszłym roku uczyłam się na trzykołowcu jeździć. W tym roku będę przezwyciężała moje lęki i inne opory. Wolniutko. Jest takie powiedzenie, że pośpiech jest potrzebny tylko przy łapaniu pcheł. Uśmiecham się do Ciebie słonecznie.

      Usuń

Dziś tylko łóżko.