Wkrótce tak będzie.

Zieleń na razie jest w mojej grafice, ale wkrótce będzie tak i za oknem. Przyroda budzi się do  życia.
Bardzo lubię wiosnę. Słonko jaśniej świeci, ptaki podnoszą rejwach na widok mojego męża, który zbliża się z miską słonecznika do ich stanowiska pod kiwi, psy wygrzewają sobie futra, leżąc wprost na ziemi, a mnie jest po prostu dobrze i w domu i w ogrodzie i samej przed komputerem i wśród ludzi tych znajomych i tych obcych. Wkrótce będzie można usiąść przed cukiernią przy stoliku z herbatką i ciastkiem i patrzeć jak ludzie przechodzą obok. Czasami ktoś się przysiądzie i zaczyna się rozmowa. Bardzo to lubię. Lubię nie tylko rozmawiać, ale także słuchać. I myślę, że potrafię  słuchać aktywnie.
Już coraz rzadziej koncentruję się na uważnym obserwowaniu, jak przechodzący obok mnie ludzie idą. Jeszcze kilka lat temu właśnie na chód i to kobiet, a szczególnie tych młodych zwracałam szczególną uwagę. Patrzyłam z przyjemnością i jednocześnie z cieniem zazdrości na to jak stawiają kroki, jak niesie je energia i młodość. Czy w ten sposób rekompensowałam sobie swoje braki w zakresie chodzenia? Nie wiem. Dziś, gdy sama chodzę już w miarę dobrze, chód innych ludzi nie jest dla mnie aż tak ważny. Teraz wolę rozmowę. Taką o wszystkim i o niczym szczególnym. Taka rozmowa nawet z poznanym przed chwilą człowiekiem, daje poczucie wspólnoty, jest okazją do wprowadzenia ciepła, zrozumienia, do okazania zainteresowania tym, co mówi, do bycia z innymi.
 

 Jest godzina 22. Czas do łóżka.

4 komentarze:

  1. Nie bez powodu zieleń jest kolorem nadziei :) Obecnie to wiosenna nadzieja na ciepło, słońce i to wszystko co miłe, a o czym piszesz.. wielu pięknych chwil tej wiosny Ci życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak pięknie to powiedziałaś - o okazaniu komuś zainteresowania ..
    Wiosennie. słonecznie, fiołkowo - pozdrawiam :)��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciebie również bardzo, bardzo serdecznie pozdrawiam.

      Usuń

Dziś tylko łóżko.