Ja wybieram to drugie. Sięgam do utworów Wojciecha Młynarskiego. Bardzo je lubię. Mają zawsze aktualną treść.
Wojciech Młynarski Ballada o szachiście.
Mili państwo, pośród licznych
opowiastek satyrycznych,
z których nieraz miły słuchacz mój się śmiał,
nie publikowałem słodkiej
i niegłupiej anegdotki
o facecie, który ze mną w szachy grał.
Choć niewąsko był obryty,
znał roszady i gambity,
bo teorię z mądrych książek kuł od lat,
grałem z nim bez przyjemności,
bowiem grywał słabo dość - i
już po paru ruchach mu mówiłem: "Mat".
Aż tu facet dnia pewnego
krzyknął mi, że dosyć tego,
że tu jakiś podły spisek miejsce ma,
bowiem prawda historyczna
i konieczność dialektyczna
żąda, by wygrywał tylko on - nie ja!
Na protesty me nieczuły,
rzekł: "Zmieniamy gry reguły,
bo nie wytrzymują one życia prób,
od tej pory nie ma skuchy -
na twój ruch - trzy moje ruchy
i za każdy zbity pionek bierzesz w dziób!"
Na krzesełku się poprawił,
za plecami mi postawił
byków trzech, na widok których trzęsie febra,
trzy figurki naraz ruszył,
dziób mi puchnie, płoną uszy...
Najśmieszniejsze, że on chyba znowu przegra...
1982
A na zakończenie jeszcze jeden utwór Wojciecha Młynarskiego w świetnym wykonaniu Krzysztofa Kowalewskiego.
Wojciech Młynarski Kasjer dupa.
Minęło tyle lat, a te słowa znowu aktualne.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :))
Grafika piękna :))
Wiersze Wojciecha Młynarskiego zamiast się zdezaktualizować, to z każdym dniem i z każdym rokiem stają się coraz bardziej aktualne. A grafiki są stare, bo z nowych drukują się tylko plamy, bez żadnych filtrów i innych dodatków. Także serdecznie Cię pozdrawiam.
Usuń