Nasz zwierzyniec..


Kocica - to rozbójnik. goni wszystkie koty, które przychodzą do miski postawionej dla wszystkich głodnych zwierząt przed drzwiami domu. Nie wystarcza jej miska postawiona w mieszkaniu dla niej. Lubi przychodzić do mnie, gdy siedzę przed komputerem. Kładzie się na biurku pod lampą i wygrzewa sobie futro. Jest na ogół łagodna, ale zdarza jej się nagle machnąć łapą i podrapać mnie, czy mojego męża. Z obu pieskami, a szczególnie z Fionką prowadzi wojnę przy płocie.

Fionka - suczka po ciężkich przejściach. W swoich szczenięcych latach została wywieziona razem ze swoim rodzeństwem i matką do lasu i tam ją z całą rodziną pozostawiono. Skatowaną i wygłodzoną psią rodzinę znajdującą się w rozpaczliwym stanie  znalazła miejscowa pani weterynarz i  sukę ze szczeniakami zabrała do siebie, a później znalazła im domy z dobrą opieką. Fionka do dziś boi się każdego kija, który znajdzie się w ręce człowieka. W ubiegłym roku potrzebna mi była gracka do pielenia zielska. Gdy Fionka zobaczyła, że trzymam grackę w ręku, to runęła do pomieszczenia, w którym pieski mają swoje miejsce do spania i bała się wyjść. A przecież nikt jej u nas nigdy nie uderzył. Jest zadbana, wygłaskana, nakarmiona i napojona. Chyba odezwały się wspomnienia jej trudnego szczenięcego życia.

Mały -  czarny piesek - to wielki przyjaciel mojego męża. Kilka lat temu, gdy mój mąż wychodził na spacer wieczorem, to nagle zjawiał się Mały i szedł za moim mężem krok w krok, po czy przy furtce zostawał. Nie chciał wchodzić na działkę. Aż kiedyś go zaprosiliśmy do siebie i już u nas został. Dziś to już jest staruszek. Ma podobno około 18 lat. Tak stwierdził lekarz. Jest biedny, bo zrobił mu się ostry stan zapalny zębów i trudno mu było jeść. Lekarz musiał mu znaczną część tych zębów usunąć. Mój mąż pieski karmi i dla Małego wybiera same miękkie kawałki mięsa.

A na rozrośniętym krzewie kiwi siedzi całe stado ptaków, które mój mąż przez całą zimę karmi.
I dobrze nam tu z tym całym zwierzęcym towarzystwem.

28 komentarzy:

  1. Piekny i kochany zwierzyniec, i smutne, ze zwierzeta czasami musza tyle przejsc, i tak to rzutuje nawet w ich nowym, kochanym domu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od czasu, gdy zobaczyłam na targowisku uosobienie nieszczęścia - trzęsącego się z zimna i ze strachu cielaka - nie jestem w stanie jeść cielęciny. Przez 7 lat byłam wegetarianką i bardzo dobrze się z tym czułam. Dziś znowu jem mięso, przede wszystkim drób, ale to przecież też mięso z żywego kiedyś stworzenia. Zastanawiam się, czy znowu nie przejść na wegetarianizm.

      Usuń
    2. Ja nie jem mięsa ssaków już od 10 lat. Nie mogę znieść mordowania czujących i myślących istot. Drób i ryby też ograniczam do minimum i sama siebie głaszczę za to po głowie. Niestety Pan i Władca mięso je, a ja z wielką przykrością mu je przyrządzam :-(

      Usuń
    3. Nadchodzi lato. Czas świeżych owoców i warzyw. Będzie można ograniczyć mięso drobiowe i ryby do minimum. Zresztą na diecie wegetariańskiej bardzo dobrze się czułam i trwała ona 7 lat.

      Usuń
  2. Nie mieści mi się w głowie jak można maltretować zwierzęta, bić je czy wyrzucić do lasu :( Po prostu nie mieści. Dobrze, że Wasze psy znalazły Was, ciepło i miłość po takich przejściach..

    OdpowiedzUsuń
  3. Takich piesków przewinęło się przez nasz dom już kilka.

    I prośba do Ciebie: Próbuję się dostać na Twój nowy blog i cała strona jest nieaktywna. Tak, że nie mogę nic przeczytać, ani nic napisać. Daj mi jeszcze raz swój nowy adres. Ja znalazłam takie adresy: Czary mary; Mysza w sieci; kotimyszkot.wordpress.com.; W którym z nich piszesz? Chcę dojść, co robię nie tak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. www.kotimyszkot.wordpress.com
      Mysza w sieci to nazwa bloga i powinno wszystko działać :) mam nadzieję że Ci się uruchomi, będę wiedziała jak zostawisz komentarz u mnie :)

      Usuń
  4. Czemu to pismo w grafice jest takie mało czytelne?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo rozciągnięte. Nie umiem jeszcze powiększać liter w programie Inkscapa, więc je rozciągam.

      Usuń
  5. Fajny masz zwierzyniec, tylko ta moja ze schroniska ,nie wiem czy ona z jakies arystokracji czy co? byle czego nie zje, w zeszłym roku kupilismy nowe fotele,wczoraj kupiłam materiał na jakieś prowizoryczne pokrowce bo gabka wychodzi,drapaki ma 2,jeden do fotela przywiazany a drugi taki duzy stojący z rozmaitymi gadżetami a ona dalej nam w materiałach siedzi,dywaniki w sypialnie do wyrzucenia,kochamy ją i nie oddamy jej,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwierzęta lubią obgryzać różne rzeczy dla zabawy i drapać. Przodują w tym koty.Staram się nie oglądać, co podrapała już nasza kocica.

      Usuń
  6. Jak ja kocham ludzi, którzy kochają zwierzęta:)))Jesteście wspaniałe!!! Mały czarny podobny trochę do Szilki. Niedługo już wstawię zdjęcie. Buziaki Maryniu:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buziaki Aniu! Mam nadzieję, że już teraz Cię znajdę na nowej stronie (Chyba tak to się nazywa). Jeszcze muszę sobie uporządkować nowe adresy i zapisać w jakiejś kolumnie, ale nie wiem jeszcze, jak się taką kolumnę robi.

      Usuń
  7. Bardzo wzruszający wpis; nasz stosunek do zwierząt jest wyznacznikiem naszego człowieczeństwa.Wasz uroczy zwierzyniec świadczy o wielkiej empatii i ta dodatkowa miska bardzo wiele mówi. Też kocham zwierzęta i po odejściu na drugą stronę mojego (również przygarniętego) owczarka niemieckiego jakoś nie możemy się otrząsnąć i przygarnąć nowego. Boimy się, że możemy go osierocić. To jest duża odpowiedzialność.
    A te jaśminy są przepiękne; już tylko patrząc na nie podświadomie wyczuwa się ich intensywny zapach.
    Pozdrowienia dla Ciebie i Małżonka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wychodzę z założenia, że każda ilość dobra i opieki dana jakiejś żywej istocie jest na wagę złota. Cieplutko się do Ciebie uśmiecham i serdecznie pozdrawiam Ciebie i Twoich Bliskich.

      Usuń
  8. Uwielbiam cie za to, że przygarnęłaś. Całuski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieliśmy wiele różnych piesków. Wszystkie były przygarnięte.Każdy z tych piesków miał w sobie to coś, czego się nie zapomina. Całuski.

      Usuń
  9. Piękny jest Twój zwierzyniec :)
    Wspomniałaś, że chcesz utworzyć listę blogów. Wklejam Ci instrukcję.
    - W menu bloga, po lewej stronie kliknij "Lista czytelnicza"; otworzy się nowe okno
    - W prawym górnym rogu strony kliknij na mały długopisik (obrazek); otworzy się nowe okno
    - Kliknij "Dodaj";
    otworzy się małe okno, będzie tam napisane: "Krok 1. Dodaj blogi, które chcesz obserwować", a niżej jest miejsce na wklejenie lub wpisanie adresu URL bloga, którego chcesz obserwować. Po wpisaniu adresu kliknij "Następne" lub "Dalej".
    Otworzy się małe okno "Krok 2" Określ, czy chcesz obserwować publicznie, czy anonimowo (po kliknięciu na wybraną opcję pojawi się kropka).
    Kliknij "Obserwuj".

    Jak już utworzysz swoją listę, po wejściu do menu i kliknięciu na "Lista czytelnicza" będziesz widziała najnowsze wpisy dodane do obserwowanych blogów. Listę można też opublikować w panelu bocznym Twojego bloga.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dodaję jeszcze informację, jak opublikować utworzoną listę w panelu bocznym.
    - W menu po lewej stronie kliknij "Układ" (otworzy się nowe okno).
    - W obszarze, w którym chcesz coś dodać (np po prawej stronie), kliknij "Dodaj gadżet".
    - W wyświetlonym oknie wybierz z listy gadżet "Lista blogów", i kliknij "Dodaj".
    - W lewym dolnym rogu kliknij "Zapisz".
    Gadżety możesz przesuwać (najeżdżasz myszką i przeciągasz w wybrane miejsce), a następnie klikasz na "Zapisz rozmieszczenie" (przycisk jest na górze na pomarańczowym tle).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz, jak się cieszę z Twojej instrukcji. Ten boczny panel na adresy bardzo mi jest potrzebny, bo adresy są w różnych miejscach i trudno mi je pozbierać w jedną całość.I zwyczajnie - gubię się w bałaganie. Jak się jeszcze uporam z adresami, to poczuję, że jestem u siebie. Przytulam Cię mocno.Pozdrów także swojego Męża ode mnie

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję :) Mój Mąż przesyła serdeczności (on tu razem ze mną często czyta to, co piszesz).
      Nie wiem na ile jasno napisałam instrukcje, gdyby okazało się, że masz problem, pytaj.
      Marysiu, w menu bloggera jest też (po lewej stronie) zakładka "Komentarze". Po kliknięciu na nią będziesz widziała ostatnio dodane komentarze (jest tam też wymieniony tytuł wpisu, do którego komentarz został dodany). Nic Ci nie umknie.
      Pozdrawiam :))))

      Usuń
    3. Zastrzeliłaś mnie wiadomością, że Twój Mąż razem z Tobą czyta mojego bloga. Jest mi ogromnie miło. Pozdrów Go serdecznie ode mnie.
      Mam taki problem: Klikam w swój adres i pokazuje mi się zawsze ta sama strona, która kiedyś została zapisana, a po niej było już wiele innych. Nie wiem, co zrobić, abym mogła wchodzić na ostatni wpis. Poza tym na drugiej stronie jest dwa polecenia: DOSTOSUJ, EDYTUJ KOD HTML. Czy w któryś z nich trzeba klikać po opublikowaniu tekstu? Ściskam Cię mocno i przesyłam moc uśmiechów dla Ciebie i dla Twojego Męża. Marysia.

      Usuń
    4. Marysiu, otwiera Ci się w panelu bloggera - zakładka "MOTYW" (służy ona do dokonywania zmian w szablonie bloga). Możesz sprawdzić, czy się nie mylę, czy to na pewno ta zakładka, jeśli tak jest, w menu po lewej stronie słowo "motyw" powinno być pomarańczowe (litery tego słowa).
      Pomarańczowe słowo w menu wskazuje, że otwarte masz okno konkretnej zakładki wymienionej na liście.
      W meni po lewej stronie kliknij na przykład na "POSTY"; (pokaże Ci się lista wpisów; pod każdym tytułem (po najechaniu myszką na tytuł) pokazują się 3 możliwości: edytuj, wyświetl, usuń; jeśli chcesz dodać nowy wpis klikasz na pomarańczowe pole "nowy wpis" znajdujące się nad listą wpisów).
      Po kliknięciu na "komentarze" zobaczysz listę komentarzy.
      Myślę, że otwiera Ci się panel bloggera na jakiejś zakładce, którą zapamiętał, ale to nie jest problem, bo z listy po lewej stronie wybierzesz to, co Cię interesuje.
      Przesyłamy serdeczności :)))
      Napisz, Marysiu, czy udało Ci się dojść do listy czytelniczej.

      Usuń
    5. To jeszcze ja. Nie jestem pewna, czy napisałam zrozumiale. Dodam jeszcze, że jeśli otwiera Ci się strona, na której po lewo widzisz menu (czyli listę: posty, statystyka, komentarze itd) to znaczy, że jesteś na właściwej stronie. Po kliknięciu na "posty" pokażą się wszystkie wpisy, także ten ostatni.
      Buziaki :)))

      Usuń
  11. Dzisiaj narobiłwam zaległości. Świetnie sobie radzisz z tymi grafikami!!! Podziwiam Cię! Czuję się przy tym taka nieporadna w internecie :)
    Ucałuj ode mnie zwierzyniec ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też w internecie jestem nieporadna.Jeśli grafiki Cię interesują, to ściągnij sobie program Inkscape 0.91. Ja tylko układam kształty, nakładam na to kolory i filtry. Mogę Ci powiedzieć, jak te grafiki zapisywać i przesyłać. Zabawa świetna, a prawdziwej wiedzy - za grosz. Marysia.

      Usuń
  12. Mnie pomogła w tworzeniu listy jedna z blogierek. Potem ja pomogłam jednemu z listy moich czytelników. Chyba już to umiem, także ten! Jakby co, to też pomogę!
    Pozdrawianki wiosenne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za chęć pomocy. Jutro biorę się za tworzenie listy. Jakbym gdzieś się zawiesiła, to zapytam. Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam. Marysia.

      Usuń

Dziś tylko łóżko.