Moje uprawy na oknie.




Gdzieś w połowie marca wysiałam do dużych doniczek nasiona pomidorów. Nie jakieś tam nasiona, tylko same najlepsze i odporne gatunki. Tych gatunków było ponad dwadzieścia. Dopóki nie pokazały się młode roślinki, wszystko było w porządku. Co jakiś czas tylko ziemię w doniczkach  podlewałam i starałam się, żeby stały na słonecznym oknie w ciepłym pokoju.
Nasionka zaczęły kiełkować i w doniczkach zaczęło się pojawiać po kilka, albo po kilkanaście siewek. Początkowo były one malutkie i nie było z nimi kłopotu. Problem zaczął się, gdy siewki zaczęły wyrastać w cienkie, długie łodygi z kilkoma listeczkami na wierzchu. Trzeba  je było przepikować.  Po przepikowaniu do małych doniczek zrobiło się ponad 130 doniczek z siewkami. Oczywiście, mogłam tylko tyle małych roślinek zostawić ile było mi potrzebne do posadzenia w ogródku, ale było mi szkoda tych sadzonek, tym bardziej, że miałam na nie chętnych. No i zaczęło się wynoszenie takiej ilości doniczek w ciepłe dni na taras i wieczorem zabieranie ich do domu.

Dziś odetchnęłam. W domu zostały tylko te sadzonki, które w połowie maja  wysadzę w ogrodzie. W dodatku są one ustawione w pudełkach i dużych miskach, żeby nie trzeba było biegać z każdą doniczką, rano na taras, a wieczorem z tarasu do domu. Reszta sadzonek poszła do ludzi. A ja odpoczywam i jest mi dobrze. W domu ciepło, Słychać tylko szum komputera i od czasu do czasu łoskot przejeżdżającego za następną ulicą pociągu.

Idę spać, żeby mieć siły jutro.


Na koniec jeszcze wiersz Wojciecha Młynarskiego - Liczę na cud.
Wiersz ten wstawiam ponieważ wkrótce odbędą się u nas wybory, a pan Młynarski już w !915 roku wiedział, że do urny idą nie wszyscy Polacy.


Wojciech Młynarski
Liczę na cud

Nienormalni i normalni,
skołowany polski ludu,
Rodacy nieobliczalni,
żyjący w krainie cudów.

Nowa czeka nas atrakcja,
którą tak bym zdefiniował,
szykuje się demokracja
policyjno-wyznaniowa.

Na nowego Prezydenta,
co podkreślam w tym wierszyku,
będzie wpływać Trójca Święta
ustami swych urzędników.

I nareszcie, piękna sprawa
w skali makro, w skali mikro,
można będzie z mocy prawa
zapuszkować za in vitro.

A kto spyta - Co jest grane?
Nie pasuje do winietki,
się odwiedzi go nad ranem
i założy bransoletki.

Więc rozsądek zdrowy wyzwól,
byś nie musiał się przekonać,
jak z pomocą populizmu
robi z ciebie się balona.

By uniknąć tego losu
i by nie mieć gigant kaca,
wyjdź więc z domu i zagłosuj,
to jest niezbyt ciężka praca.

Frekwencję uaktualnij,
zmień jej procent i oblicze.
Jesteśmy nieobliczalni
i ogromnie na to liczę.


Warszawa, 15 maja 2015



27 komentarzy:

  1. Może tym razem frekwencja będzie większa.. Miałaś masę pracy z tymi sadzonkami, a grafika po tym aż kwitnie, jak w przyszłości pomidory :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejmy nadzieję, że tym razem Polacy zagłosują i mądrze wybiorą.

      Usuń
  2. Zawsze tak lecisz w hurt jak z przetworami? Chyba czas, żeby to przemyśleć, bo niechcący można sobie kuku zrobić... ;((

    OdpowiedzUsuń
  3. Sadzonki, jak wszystko co żyje potrzebuje słońca, bo bez niego wszystko jest rachityczne i słabe.
    Więc musisz uskuteczniać wędrówki z sadzonkami na trasie mieszkanie - taras;)))
    Dobrego nowego tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego spacerowania z sadzonkami mam jeszcze przed sobą prawie dwa miesiące. Będę z konieczności ćwiczyła chodzenie. Dużo słonka.

      Usuń
  4. Ale napikowałaś sadzonek, ja jeszcze moje nie wietrzę, są w skrzynkach kwiatowych na parapetach,kocica już 2 szt złamała,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ułamane sadzonki możesz wsadzić do ziemi. Przyjmą się, tak jak odłamane odrosty. Będziesz miała z nich późniejsze pomidory. Moje sadzonki stały dwa dni na dworze i już ładniej wyglądają - chyba się trochę wzmocniły.

      Usuń
  5. Ile Ty kilometrów robisz nie wychodząc z domu. Po takiej zaprawie wspięłabyś się na niejeden szczyt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większość czasu, niestety, siedzę.Ale już wkrótce zacznie się praca w ogródku, to i ruchu będzie więcej.

      Usuń
  6. Puk puk, ja w sprawie Photo Scape :) - chętnie służę pomocą. Tylko tak - muszę wiedzieć czy masz już ten program zainstalowany na komputerze, a jeśli tak, jaka to jest wersja ( czy po polsku).
    serdeczności
    Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie się cieszę, że chcesz mi pomóc. Podaję jakiego mam Photo. Scapa. Jest w języku polskim. Photo.Scape3.7.http://www.photoscape.org/
      Znowu będę się uczyła czegoś nowego. I dobrze. Ściskam Cię mocno. Marysia.

      Usuń
    2. Znakomicie, że masz polska wersję - będzie łatwiej się poruszać :)
      OK, to jeszcze parę pytań:
      - przede wszystkim jaki masz system operacyjny (windows, linux, czy MacOS, chociaż skoro masz polska wersję, to maca raczej wykluczam)
      - czy wiesz, jak do tego PhotoScape "się dobrać", czy już coś w nim otwierałaś
      - i może spróbujemy tak: jak masz zdjęcia w zapisane w folderach, to skopiuj sobie jakieś(żeby sie nie zgubiło) i tę kopię ściągnij na pulpit. Kliknij na to zdjęcie prawym uchem myszy i napisz mi jakie komendy Ci się wyświetlają. Dobrze by było, żeby sie pojawiło OTWÓRZ W PROGRAMIE PHOTO SCAPE, bo wtedy jestesmy na dobrej drodze, ale jak sie nie pojawi, będziemy szukac innej ścieżki.
      ściskam
      Magda

      Usuń
    3. Bardzo, bardzo Ci dziękuję za Twoje szczere chęci, aby mnie nauczyć czegoś nowego. Nie wiem, jaką będę uczennicą, ale będę się starała stanąć na poziomie. Chociaż ten poziom będzie pewno odpowiedni do wieku.Już widzę, że zaczynam nową naukę, a uczyć się i eksperymentować lubię i to bardzo. Nie wiem, co to jest system operacyjny, ale w komputerze mam Windowsa. Zdjęcia i różne grafiki mam część w bibliotece, część na pulpicie. Na razie potrafię wejść w edytora, tu w kadrowanie. Potrafię wyciąć kawałek obrazka i go zapisać do wykorzystania. Np mogę ten wycięty kawałek wstawić do mojej grafiki. Na tym moje umiejętności na razie się kończą. Jeszcze raz serdecznie Ci dziękuję za oferowaną pomoc. Marysia.

      Usuń
    4. W photo scape umiejętności najlepiej szkolic za pomoca kolejnych prób, najlepiej na jednym zdjęciu (skopiowanym) żeby mozna było porównać efekty końcowe.
      Edytując zdjęcie, można "poprawić" kolor, jasność, wyrazistość (uciekło mi lepsze słowo) kontrast, etc etc etc, zmienić wielkość, dodać napisy, łączyc fotki, robić kolaże, dodać obrazek,zrobić gif-a, wypoziomować i tak dalej.
      Popatrz na górny pasek programu, pierwsza ikonka od lewej to logo photoscape, kliknij i pojawi sie samouczek z wyjaśnieniami właściwie wszystkiego. I warto to "wszystko" wypróbować, nawet jeśli nie będziesz uzywac, ale przynajmniej będziesz wiedziała co to jest i "jak się to je"

      Usuń
    5. ouu, jakaś dziwna godzina się pokazała, a ja pisałam pół godzinki temu , czary, czary ;)
      buziaki

      Usuń
  7. Tyle pracy i serca w to wkładasz... aż sie wstydze przyznać, ze ja leniuszek kupuję sadzonki. ale co ja tam sadze... 15 krzakow pomidorow zaledwie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kupuję do wysiewu nasiona pomidorów odpornych na choroby i warunki atmosferyczne. Nie liczę jednak na to, że nie będą chorowały i na wszelki wypadek kupiłam już preparat ekologiczny do oprysku.

      Usuń
  8. Marysiu, przywołałaś słowa Mistrza w wiersz ujęte, które są aż nazbyt aktualne i to jest straszne! Mimo liczenia na nieobliczalność rodaków boję się o liczenie wyników. Bo to już zupełnie nowa komisja będzie i bynajmniej nie apolityczna i bezstronna.

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam plan, by wysiać nasiona pomidorów - zgodnie z Twoją biodynamiczną sugestią - 15 marca.
    Ocknęłam się 16 marca i wysiałam przechowywane od jesieni nasiona kupowanych w warzywniaku miniaturowych pomidorków.
    Roślinki wyrosły na 2-3 centymetry i mają 2 - 4 listki. Chyba za wcześnie na pikowanie.
    Docelowo przeznaczam na nie aż jedną, ale za to dużą donicę na balkonie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomidorki koktajlowe, gdy mają dobre warunki, to się bardzo rozkrzewiają. Ciekawa jestem, jak się zachowają w dużej donicy.

      Usuń
    2. Też jestem ciekawa. Dotychczas kupowałam sadzonki koktajlowych. Trzy w dużą donicę.
      Jeśli chodzi o plony - szału nie było.

      Usuń
    3. Zastanawiam się nad tym, czy w dużej donicy(zależy jak duża) sprawdziłaby się jakaś odmiana pomidora wielkoowocowego, odpornego i owocującego do przymrozków, albo takiego, który ma owoce wielkości dużej wiśni na gałązkach na przykład Black cherry i jest podobno przepyszny. W tym roku takie i inne będę wysadzała w ogrodzie. Napiszę, jak się sprawdziły u mnie. Jeśli chciałabyś kilka nasionek (3-4)pomidorków Black cherry, to mogę Ci wysłać, tylko podaj adres. Widziałam, że w torebce zostało kilka nasionek.Pozdrawiam Cię serdecznie. Marysia.

      Usuń
  10. Nasze pomidorki w ilosci niewielu sztuk, stoja na parapecie poludniowego okna. I wlasnie to noszenie sie z... powoduje, ze u nas zadne kwiaty w donicach przed domem przed 15 majem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To noszenie pomidorków na słońce rano i do domu wieczorem jest najbardziej kłopotliwe.

      Usuń
  11. Witam wszystkich, ze swojej strony chciałbym Wam polecić ofertę firmy Syngenta - https://www.syngenta.pl/srodki-ochrony-roslin/herbicydy . Na stronie znajdziecie wiele porad oraz ofertę nasion i środków ochrony roślin. Co sądzicie ?

    OdpowiedzUsuń

Dziś tylko łóżko.