Mam pytanie jak zmienić adres na tytuł przy komentowaniu wpisów w różnych blogach. Tytuł mojego bloga to Myślę, marzę, wspominam...jestem, a adres - Kariatyda2017.blogspot.com
Tymczasem, gdy publikuję komentarze, to raz używam adresu, raz tytułu w zależności od tego, czym podpisywałam się wcześniej i co jest teraz akceptowane. Popełniłam jakiś błąd i teraz nie wiem jak go naprawić. Będę wdzięczna za każdą podpowiedź.
Na stronie bloga nad paskiem u góry obok tytułu posta jest czarne kółko, a obok Publikowanie jako Kariatyda2017.
Od kilku dni leje. Nie pada, a leje. Na szczęście sadzonki pomidorów
zabrałam z tarasu do domu i czekają na lepszą pogodę, wtedy wysadzę je
do ogródka. Część już zaczęłam wysadzać.
Zimowy bałagan na tarasie został sprzątnięty. Brakuje tylko jednego kwiatka pod ścianą i można przyjmować gości, oczywiście gdy przestanie padać deszcz, bo nasz taras nie jest zadaszony. Mój mąż chciał go zadaszyć, a ja wolałam niebo z obłokami nad głową. I teraz, gdy pada deszcz, kwiatki i dwa duże drzewka stojące na tarasie cieszą się z kąpieli, a ja siedzę w domu i wyglądam przez okno.
Godzina 23,40. Pomidory posadzone. Sadziła je pani, a ja stękałam.
Jest umiarkowanie ciepły dzień, słońce wygląda zza chmurek, a ja jestem zziębnięta, skulona i niemrawa. Coś mnie bierze. Pewno jakieś zazięb...
Podpowiedzieć nie umiem. Czy jesteś podpisana tak, czy tak, wiem że to Ty. Życzę słońca i pogody :)
OdpowiedzUsuńNo i masz rację, a ja wydziwiam.Jeszcze nie wszystko w blogu mam uporządkowane. Cała lista czytelników i komentatorów czeka na uporządkowanie.
UsuńNie umiem doradzić i bałabym się majstrować w profilu. Chyba, że będziesz się wylogowywać na czas wpisywania komentarza.
OdpowiedzUsuńTeraz po wylogowaniu się mój wpis tak wygląda: zamiast mojej nazwy wstawiłam link z zaproszeniem na mojego bloga.
Zapraszam na swój blog !
Tylko po kliknięciu w w link jesteś skierowana na bloga, na którym widnieje Twoja nazwa. Może ktoś Ci pomoże, bo ja niestety nie umiem.
UsuńJuż mi przeszła chęć do zmiany nazwy mojego bloga.
UsuńJuż zrezygnowałam ze zmiany nazwy przy komentowaniu.
UsuńNie poradzę w tej sprawie.U mnie jeszcze 9 pomidorów do posadzenia, jednak sa słabe te pomidorki, poprzednie lata miałam ładniejsze.
OdpowiedzUsuńMoje wysadzone już do gruntu pomidorki są ładne. Teraz będę próbowała zaklinać pogodę, żeby pomogła im ładnie dalej rosnąć i owocować.
UsuńAdres na tytul przy komentowaniu, nie do konca rozumiem, znaczy to, zeby przy kliknieciu w Kariatyde otwieral sie Twój blog?
OdpowiedzUsuńChodzi o to, żeby każdy mój komentarz był podpisywany tytułem bloga - Myślę, marzę, wspominam...jestem.
UsuńMarysiu, czyli masz współudział w sadzeniu pomidorów :)Po prostu nastąpił podział pracy- pani sadziła a Ty stękałaś. Jak u moich chłopców kiedyś " u nas jest podział pracy: on mnie przezywa a ja go biję" - tak mówili... :)))
OdpowiedzUsuńPodział pracy u Twoich chłopców bardzo mi się podobał.
UsuńTeż nie umiem Ci pomóc, niestety!:((
OdpowiedzUsuńTrudno. Niech już zostanie tak, jak jest.
OdpowiedzUsuńA ja nie zdążyłam posadzić pomidorów przed ulewami musze czekać, bo działka to prawie małe bagienko po tych obfitych deszczach
OdpowiedzUsuńZa to posadzone pomidory pięknie będą rosły, bo czytałam w internecie, że czerwiec będzie wyjątkowo ciepły.
UsuńPróba.
OdpowiedzUsuńJak widać powyżej da się zrobić.
OdpowiedzUsuńJak? Najprościej - w rubryce "Skomentuj jako" wybrałem opcję Nazwa/URL.
O to właśnie chodziło.
UsuńJutro siadam do komputera i będę próbowała zmienić tytuł bloga w komentarzach. Dziękuję za instrukcję.
UsuńWidzę, że stosujesz już podany przeze mnie sposób.
UsuńMuszę tylko podać jedno ostrzeżenie.
Ta metoda nie weryfikuje komentatora. To znaczy każdy może uzyć tego tytułu w swoim komentarzu. Tak jak zrobiłem to ja powyzej.
To oznacza, przynajmniej w teorii, ryzyko, że ktoś złośliwy użyje tego tytułu do złośliwego komentarza a ludzie mogą podejrzewać Ciebie.
Pozdrawiam Ciebie i Twoje pomidory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię także, a moje pomidorki, które rosną już w ogródku uśmiechają się do Ciebie.
UsuńMam nadzieję, że moje komentarze będą już zatytułowane: Myślę, marzę, wspominam...jestem. Zobaczymy, czy potrafię się przestawić także u siebie na podany tytuł.
OdpowiedzUsuńŚwietnie , jestem pod wrażeniem tekstu
OdpowiedzUsuńNiestety z tymi komentarzami zawsze jest problem
OdpowiedzUsuń