Zmęczeni upałerm.


Na dworze komary i bezruch powietrza, w domu duchota. Nie wiadomo, czym można byłoby się zająć. Brak jakiejkolwiek energii do robienia czegokolwiek. W Bloggerze też lekkie przysypianie.
Przeglądałam dziś internet i znalazłam wiersz 16-letniej polskiej poetki.
(ur. 13 lipca 1929 w Warszawie, zm. 1 lutego 1945).
Bardzo mi się ten wiersz podoba i dlatego go wstawiam do bloga.

Teresa Bogusławska  

 (Dlaczego nie mam takiej mocy)

Dlaczego nie mam takiej mocy,
Żeby z człowieka stać się wiosną,
Pomagać kwiatom, kiedy rosną,
Woni i ciepła dodać nocy?…

Dlaczego nie mam takiej mocy,
Aby wydźwignąć świat z niedoli,
Żeby odeszło to, co boli,
Tak, jak odchodzą cienie nocy?…

Dlaczego nie mam takiej siły?
By zostać królem huraganów,
Zawładnąć mocą oceanów,
Aby przede mną pokłon biły.?.

Dlaczego nie mam takiej siły,
By skarby wiedzy skraść olbrzymie,
By wsławić kraju mego imię,
Aby mu światy pokłon biły?.

24 komentarze:

  1. Bardzo emocjonalny i piękny wiersz.. Tobie mocy życzę, by przetrwać te upały. Jutro ma być już trochę chłodniej, trzymaj się dzielnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to wiersz 16-letniej dziewczyny.
      Jutro podobno ma być już trochę chłodniej, ale zapowiadają burze z dużymi kulkami gradu, a moje pomidory są pod gołym niebem, a nie w tunelu i myślę, jak będzie. Ściskam Cię mocno.

      Usuń
  2. Bardzo ciekawa wczorajsza grafika! Podoba mi się! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest zabawa kolorami, kształtami, ich ustawieniem i nakładaniem filtrów.Efekty tej zabawy są różne. Ale potrafię już bez problemów przenieść grafikę do bloga. Buziaki.

      Usuń
  3. U mnie już fajny chłodek! Życzę Ci aby i do Was doszedł !
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze by było, żeby przyszedł chłodek, a wyniosły się komary. Pozdrawiam.

      Usuń
  4. Za chwilę tak się ochłodzi, że zatęsknimy za upałami. Szkoda, że pogoda nie umie być "pośrodku"

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja lubię ciepło, ale upałów się boję.
    Cieszę się, że mnie odwiedziłaś.Po tej przeprowadzce z Bloxa do Bloggera jeszcze nie ze wszystkimi problemami się uporałam, ale już przyzwyczajam się do nowego miejsca. Serdecznie Cię pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dwie pierwsze zwrotki najbardziej mi się podobają. Dziś u mnie chłodniej a co za tym idzie przyjemniej, da się żyć :)
    Na bloggerze jest całkiem dobrze. Nawet jest tu więcej możliwości.Podoba mi się. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jeszcze nie wszystko sobie uporządkowałam w nowym blogu. Wolniutko się do niego przyzwyczajam. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiersz jak od wytrawnej dojrzalej poetki... Może wyroslaby druga polska noblistka jakby nie wojenna zawierucha? Upał podobno zalzeje, to kwestia kilku dni, jak zapowiadają.

    OdpowiedzUsuń
  9. Też jestem pod wrażeniem dojrzałości tej młodej poetki. Upałów mam już dosyć. Serdecznie Cię pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniały wiersz młodej poetki,zawsze coś wyszperasz. Od wczoraj chłodniej, można oddychac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet się zbyt chłodno zrobiło. Wczoraj wieczorem martwiłam się, żeby te niższe temperatury powietrza pomidorom nie zaszkodziły.

      Usuń
  11. Bardzo ładny wiersz, zdolna dziewczyna. Pozdrawiam, dziś już da się żyć.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziś nic nie chce mi się robić.Odpoczywam od upałów.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kariatydo, oto moje linki do blogów, serdecznie zapraszam :
    https://imperiumlektur2.blogspot.com/
    https://astrologicznyblogjardiana.blogspot.com/
    https://historycznieblogjardiana.blogspot.com/
    https://ksieganocy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za Twoje adresy. Już je sobie zapisałam.

      Usuń
  14. Kariatydo, trzymaj za mnie kciuki, mam we środę o 9.15 wizytę na psychosomatyce na Rydygiera w Krakowie. Strasznie się stresuję.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciepłymi myślami będę z Tobą. Będzie dobrze. Napisz, jak Ci poszło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie omieszkam. Pozdrawia były belfer :) Dziękuję za pozytywną energię :)

      Usuń
  16. Marysiu, jak się czujesz? Mnie jest zimno :(
    Czy Twoje piękne pomidorki przetrwały zapowiadane burze i gradobicia?
    Taka młodziutka poetka, nie zdążyła życia poznać, nie doczekała wyzwolenia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, marzę, wspominam...jestem8 lipca 2019 11:55

      Centralne ogrzewanie w moim organizmie jest już mocno zużyte i jest mi albo zbyt gorąco, albo zbyt zimno. Już zdarzyła się taka noc, że podgrzałam się w łóżku termoforem. Jedyną pociechą jest to, że komarów fruwa dużo mniej. Może nie lubią chłodu.
      Do pomidorów latam każdego dnia i sprawdzam, co się z nimi dzieje. Rosną wciąż jak głupie. Wkrótce 2-metrowe tyczki mogą być zbyt małe dla nich. Poszczególne owoce zaczynają wolno dojrzewać.
      Wolno płynie dzień za dniem, a ja snuję się po mieszkaniu i po ogrodzie bez zapału i chęci do zajęcia się czymkolwiek. Ściskam Cię mocno.

      Usuń
  17. Myślę, marzę, wspominam...jestem8 lipca 2019 12:28

    Aniu!
    Nie umiem wstawić u Ciebie swojego komentarza. Widocznie coś mi się poptaszkowało w adresach, E-mailach itd. I nie bardzo wiem, jak z tego wybrnąć.

    OdpowiedzUsuń

Dziś tylko łóżko.